Wybór jest prosty: albo będziemy mieć do czynienia z pokonaną armią rosyjską wypchniętą za granice Ukrainy, albo ze zwycięską armią Rosji stojącą u granic Polski - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z gazetą „Bild am Sonntag” ("BamS"). Jeśli Rosja zaatakuje Polskę - przegra, bo jako Zachód jesteśmy od niej silniejsi - zaznaczył.
Polacy, jako drudzy po Grekach, pracują najdłużej
Jaskinia Mroźna otwarta dla turystów
ESA mianowała nowych astronautów
Tradycja kurpiowskich palm wielkanocnych na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego.